Dwie porażki UKS "Ósemki" Wejherowo na zakończenie fazy grupowej. Przegrali z Fenomen Babimost |FOTO

To nie był udany weekend dla unihokeistów UKS "Ósemki" Wejherowo. W meczach o pierwsze miejsce w grupie A wejherowianie dwukrotnie przegrali z UKS "Fenomen" Babimost 4:12 oraz 7:11. Ósemka nie potrafiła wygrać nawet żadnej z tercji. Tym samym ekipa Fenomena zrewanżowała się za październikowe porażki u siebie, kiedy to wejherowianie ograli ich 5:4 i 6:5.

- Trudno wygrać mecz, jeśli pierwszy bramkarz broni na poziomie 30 proc. skuteczności. Drugi nasz bramkarz, to 16-letni chłopak, który dopiero wchodzi do pierwszej drużyny i to był jego tak naprawdę poważny debiut. Uważam, że wypadł bardzo dobrze - podsumowuje ostatnie dwa spotkania w fazie grupowej Grzegorz Janiszewski, szkoleniowiec UKS "Ósemki" Wejherowo. - Przypomnę, że grając w Babimoście pierwszy bramkarz bronił na poziomie 87-88 proc. i to nam wtedy zagwarantowało zwycięstwa. Teraz na cztery strzały były trzy bramki. Taka sytuacja podłamuje zespół i drużyna nie prezentowała tego co potrafi - twierdzi trener.

Ponadto jak zauważa Janiszewski na formie wejherowian odbiły się również braki treningowe.

- Poprzednio z Babimostem graliśmy dawno temu i to po przepracowanym okresie w sierpniu. Na początku sezonu zawodnicy byli lepiej przygotowani do rozgrywek. Później od połowy września nie mogliśmy korzystać z jednej sali gimnastycznej, bo była doprowadzana do porządku po innych zawodach, które się tam odbyły. Przez to mieliśmy tylko jeden trening w tygodniu w terminie, który nie wszystkim odpowiadał. Dopiero teraz sala ponownie została oddana do użytku - wyjaśnia szkoleniowiec Ósemki.

Wejherowska drużyna fazę grupową zakończyła na drugim miejscu za UKS "Fenomen" Babimost, a przed TLU Toruń. 7 stycznia Ósemka rozpocznie walkę w play-offach.

- Dobrze byłoby, gdyby nam udało się znaleźć w pierwszej ósemce sezonu - ocenia realne szanse w tegorocznych rozgrywkach Ósemki Grzegorz Janiszewski.