Piłkarze Gryfa Wejherowo z pewnością są głodni gry. Tydzień temu żółto-czarni pauzowali, bo spotkanie z Legionovią Legionowo zostało przełożone na 18 października, więc mieli teoretycznie mieli więcej czasu, aby przygotować się do sobotniego starcia (14 października).
W trwających rozgrywkach drużyna z Rybnika zajmuje 12. lokatę z dorobkiem 13 punktów, z czego aż osiem „oczek” zdobyła na własnym obiekcie (zwycięstwa z Olimpią i Wisłą, remisy z Rozwojem i Gwardią oraz porażka z Garbarnią). W ekipie trenera Rolanda Buchały nie ma samodzielnego lidera a ciężar zdobywania bramek wzięło na siebie do tej pory dziesięciu graczy: Dawid Bober, Przemysław Brychlik, Sebastian Musiolik, Mariusz Muszalik, Sebastian Siwek, Kamil Spratek (wszyscy po dwa trafienia) oraz Paweł Jaroszewski, Szymon Jary, Damian Koleczko, Marek Krotofil (po jednym golu).
Natomiast Gryf Wejherowo próbuje wydostać się ze strefy spadkowej. Po jedenastu rozegranych meczach wejherowianie na swoim koncie mają 11 punktów. W sobotę podopieczni trenera Piotra Rzepki będą chcieli kontynuować dobrą formę z poprzedniego meczu. Dwa tygodnie temu drużyna ze Wzgórza Wolności rozgromiła Rozwój Katowice 3:0.
Zobacz także:
Murawa podczas meczu Polska - Czarnogóra nie była sprzymierzeńcem piłkarzy. "Takie przypadki nie będą się zdarzać w przyszłości"
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?