Pierwsza bramka dla Gryfa Wejherowo mogła paść już w 10 minucie. W tej sytuacji jednak znakomicie zachował golkiper Rybnika Patryk Procek, który wyciągnął się jak struna i obronił potężne uderzenie Pawła Czychowskiego. Co nie udało się napastnikowi wejherowian, udało się prawemu obrońcy gryfitów. W 37 min. Paweł Brzuzy po dośrodkowaniu z lewej strony boiska otworzył wynik po strzale z woleja. Piłka zanim zatrzepotała w siatce po drodze odbiła się jeszcze od jednego z zawodników gospodarzy.
Jeszcze przed przerwą Gryf mógł prowadzić 2:0, ale futbolówka po uderzeniu przez Przemysława Mońke trafiła w poprzeczkę.
ROW 1964 udało się doprowadzić do remisu sześć minut po rozpoczęciu drugiej części meczu. Na listę strzelców wpisał się Mariusz Muszalik, który popisał się mocnym strzałem sprzed pola karnego. Żółto-czarni odpowiedzieli golem z 75 min Piotra Łysiaka, który wykończył ładną akcję gryfitów.
Klub z Wejherowa – niestety - po raz kolejny w sezonie pozwolił sobie wbić gola w końcówce meczu. W 86 min. gospodarze ponownie doprowadzili do remisu, tym razem po bramce Marka Gładkowskiego. I mecz zakończył się podziałem punktów.
Gryf sezon zakończył na przedostatnim miejscu w tabeli II ligi.
ROW 1964 Rybnik – Gryf Wejherowo 2:2 (0:1)
Bramki: Mariusz Muszalik (51), Marek Gładkowski (86) – Paweł Brzuzy (37), Piotr Łysiak (75)
ROW: Procek –Janik (85 Orzeł), Broniewicz, Jary, Gojny – Mandrysz, Slisz (70 Siwek), Muszalik, Spratek (39 Płonka), Dzierbicki (46 Krotofil) – Gładkowski
Gryf: Ferra – Brzuzy, Lewandowski, Szur, Klimczak – Mońka, Nadolski, Wicon (67 Łysiak), Wicki, Jakubowski (74 Tomczak) – Czychowski (62 Kuzimski)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?