Chociaż Gryf Wejherowo mierzył się z liderem II ligi, to na boisku nie było tego widać. Szczególnie w pierwszej połowie, która była wyrównana i żadna z ekip tak naprawdę nie stworzyła groźnych podbramkowych sytuacji. Pod koniec pierwszych 45 minut jedynie Paweł Brzuzy z Gryfa próbował zagrozić bramce przyjezdnych strzałem z woleja z okolic 25 metra, ale bez większych problemów uderzenie zdołał wybronić Adrian Lis.
Po zmianie stron spotkanie również nie porywało zgromadzonych kibiców, aż do 68 minuty. Wówczas po rzucie rożnym zamieszanie w polu karnym żółto-czarnych wykorzystał Adrian Szynka i zdobył jak się później okazało jedynego gola w meczu. Goście mieli okazję do podwyższenia wyniku, ale nie wykorzystali m.in. sytuacji sam na sam z bramakrzem, a w końcowych minutach, gdy gospodarze się otworzyli szukając wyrównania, piłkarze Warty trafili w słupek. Gryfowi sobotnie popołudnie brakowało pomysłu na ostatnie podanie. Próbowali stwarzać oskrzydlające akcje, ale ich dośrodkowania bez większych trudności wybijali defensorzy Warty. Dla gryfitów była to już trzecia porażka w sezonie, w tym druga przed własną publicznością.
Gryf Wejherowo - Warta Poznań 0:1 (0:0)
Bramka: 0-1 Adrian Szynka (68)
Gryf: Ferra - Regliński (46 Gabor), Wicki Ż.K, Kamiński, Goerke (73 Ptak) - Brzuzy, Nadolski, Wicon (66 Trąbka), Kołc Ż.K, Maciejewski - Gierszewski
Warta: Lis - Patrzykąt Ż.K, Kieliba, Dajewski, Jasiński - Biegański (79 Grobelny), Marciniak, Laskowski, Cierpka - Fiedosewicz Ż.K (46 Szynka Ż.K), Antkowiak (46 Sanocki)
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?