Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gryf Wejherowo w kolejnej rundzie Pucharu Polski. WKS na Wzgórzu Wolności pokonał Siarkę Tarnobrzeg 3:2 [ZDJĘCIA]

ts
Piłkarze Gryfa Wejherowo awansowali do kolejnej fazy Pucharu Polski. We środowe (7 sierpnia) popołudnie na Wzgórzu Wolności w rundzie wstępnej pokonali trzecioligową Siarkę Tarnobrzeg 3:2.

Chociaż podopieczni trenera Łukasza Kowalskiego po końcowym gwizdku mieli powody do radości, to po pierwszych kilkunastu sekundach spotkania gratulować mogli sobie przyjezdni. Wiesław Ferra w polu karnym sfaulował zawodnika Siarki i Bartosz Sulkowski pewnie z „jedenastki” pokonał golkipera Gryfa Wejherowo. Stracona bramka jednak podziałała na gryfitów, jak czerwona płachta na byka, i wejherowianie rzucili się do odrabiania straty. W 8 min. po dośrodkowaniu Maksymilana Hebla piłkę głową uderzył Mateusz Majewski. Mimo interwencji bramkarza gości Hieronima Zocha piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową.

Niestety, Gryf zamiast pójść za ciosem, to ponownie musiał gonić wynik. I tak samo, jak na początku meczu, i tym razem w 15 min. gryfici gola stracili z rzutu karnego. Skutecznym egzekutorem ponownie okazał się Sulkowski.

Gryf na tego gola odpowiedział również trafieniem z „wapna”. W 26 minucie prawym skrzydłem w pole karne z futbolówką przy nodze wdarł się Kamil Kankowski. Defensor Siarki sfaulował byłego zawodnika Stolema Gniewino i arbiter główny nie miał wątpliwości, aby wskazać na jedenasty metr. Do wyrównania doprowadził napastnik gospodarzy Majewski.

Końcówka pierwszej połowy należała już do wejherowian. W 42 min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Marcina Burkhardta piłkę otrzymał Maksymilian Hebel i pięknym strzałem z dystansu w „okienko” pokonał bramkarza gości.

Po zmianie stron tempo gry zwolniło, ale sędzia główny i tak miał sporo pracy. W drugich 45 minutach pokazał cztery żółtke kartki, a w całym meczu łącznie jedenaście żółtych kartoników.

- Na pewno był to zwariowany mecz, a niekiedy juniorski, jeśli chodzi o stracone przez mój zespół bramki - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej Łukasz Kowalski, trener Gryfa. - Jeżeli w 5 sekundzie robi się rzut karny, jest to niewybaczalny błąd. Ale tak to jest z obrońcami i bramkarzami. Popełnią dwa błędy, które kończą się konsekwencją i wszyscy mają do nich pretensje. W przypadku napastników wykorzystają dwie sytuacje na pięć i wszyscy ich klepią po plecach. Przy pierwszym rzucie karnym wydaje mi się, że Oskara [Koprowskiego - dop. red.] zgubiła zbyt duża pewność siebie. Nie wierzył, że ktoś może zabrać mu piłkę. A drugi karny to różnica cwaniactwa pomiędzy Oskarem, a Ropskim z Siarki, który w kilku sytuacjach z naszych stoperem na plecach zdołał się obracać. Ale jeśli chodzi o grę całego zespołu, to cieszy mnie kilka postaci. Marcin Burkhardt i Kamil Kankowski dali sygnał, żeby w tej drużynie wychodzić od początku. Wykorzystali nieobecność naszych kontuzjowanych podstawowych zawodników. Ale kontuzja jednego jest szansą dla drugiego i tak to wyglądało - dodał trener.

- Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że pierwszy mecz jest niewiadomą. To nowa Siarka, ja jestem nowym trenerem. Zbudowaliśmy zespół stosunkowo szybko i było widać fragmentami, zwłaszcza w drugiej połowie, że są zalążki tego co chcemy grać - mówił z kolei po meczu Grzegorz Opaliński, szkoleniowiec Siarki Tarnobrzeg. - Tak zwariowanego spotkania, jako trener nie miałem. Spodziewaliśmy się, że Burkhardt może zagrać i groźne mogą być stałe fragmenty gry. Tak też się stało. Po pierwszej bramce Gryf nas zdominował i zepchnął do defensywy. Przy wyniku 2:1 liczyłem, że dłużej utrzymamy prowadzenie. Spodziewałem się, że w drugiej połowie Gryf nie da sobie wydrzeć tego wyniku i będzie nam ciężko. Wierzę w to, że w kolejnych meczach nasza gra, jeśli chodzi o wynik będzie lepsza.

Dodajmy, że w minioną środę w rundzie wstępnej o awans do kolejnej fazy rywalizowali też Skra Częstochowa i Ruch Chorzów. Ruch wygrał 2:1. Natomiast wcześniej Olimpia Elbląg pokonała ROW 1964 Rybnik 2:1. Z kolei Błękitni Stargard wygrali po walkowerze z Rozwojem Katowice, który wycofał się z rozgrywek. Mecze I rundy PP zaplanowano na 24-26 września. W tej fazie uczestniczyć będą 4-ej zwycięzcy rundy wstępnej, 16 zwycięzców PP na szczeblu regionalnym, 16 zespołów Ekstraklasy z sezonu 2018/19, 18 zespołów I ligi z sezonu 2018/19 oraz 10 zespołów II ligi z sezonu 2018/19. Natomiast wielki finał Pucharu Polski sezonu 2019/2020 zaplanowano na 2 maja na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.

Gryf Wejherowo - Siarka Tarnobrzeg 3:2 (3:2)
Bramki:
0:1 Bartosz Sulkowski (1 - karny), 1:1 Mateusz Majewski (8), 1:2 Bartosz Sulkowski (15 - karny), 2:2 Mateusz Majewski (27 - karny), 3:2 Maksymilian Hebel (42)
Gryf: Ferra - Wojcinowicz, Koprowski, Prusinowski (82 Sikorski), Majewsk (68 Czychowski)i, Hebel, Sławek, Gabor, Burkhardt (56. Kolus), Szewczyk, Kankowski
Siarka: Zoch - Ropski, Duda, Wawrylak, Galara, Sulkowski, Kargulewicz, Kasperkiewicz, Lenartowski, Świderski (62 Fornek), Głaz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto