- Znam swoją drużynę. Ma ona charakter wojowników. Czapki z głów przed zawodnikami. Na boisku grało trzech kontuzjowanych. Adrian Klimczak grał na jednej nodze. Ale z taką postawą i ambicją możemy liczyć na to, że coś uszczkniemy w meczu z Puszczą Niepołomice - mówił tydzień temu po zremisowanym spotkaniu z jedną z czołowych drużyn II ligi Radomiakiem Radom (3:3), Jarosław Kotas, trener Gryfa Wejherowo.
Sobotni mecz pomiędzy Puszczą, a Gryfem zapowiada się bardzo ciekawie. Z pewnością żadna z ekip nie będzie odpuszczała i do ostatnich minut kibice mogą spodziewać się walki o zwycięstwo. Jeśli piłkarze Puszczy wygrają starcie z wejherowską drużyną będą mogli świętować awans do I ligi. Natomiast gryfici cały czas nie są pewni swojego bytu w II lidze. Gryf na dwie kolejki przed końcem rozgrywek ma tylko trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Ale jeśli zagrają z podobnym charakterem jak z Radomiakiem, to na koncie żółto-czarnych mogą znaleźć się kolejne punkty.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?