Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II liga piłki ręcznej: Tytani pokonali Borowiaka Czersk

Joanna Kielas
Tytani pokonali u siebie Borowiaka Czersk
Tytani pokonali u siebie Borowiaka Czersk Fot. Tytani Wejherowo
II liga piłki ręcznej: Tytani pokonali Borowiaka Czersk. Tytani Wejherowo, po bardzo ambitnej grze, pokonali Borowiaka Czersk 36:33, prowadząc do przerwy 18:13. Mecz z Borowiakiem, był pierwszym w tym roku spotkaniem Tytanów przed własną publicznością, dlatego szczypiorniści tym bardziej nie chcieli zawieść swoich kibiców

II liga piłki ręcznej: Tytani pokonali Borowiaka Czersk. Początek mógł wskazywać, że będzie to mecz do "jednej" bramki. Festiwal goli rozpoczął Krzysztof Brzeski i Piotr Jankowski, za chwilę swoje trzy trafienia dołożył Mateusz Kożanowski i w 6 minucie zrobiło się 5:0. Goście nieco zdezorientowani, zdobyli co prawda kolejną bramkę, ale żółto – czerwoni dołożyli kolejne trzy i w 11 minucie prowadzili już 9:2.

Wtedy to w poczynania Wejherowian zaczał wkradać się chaos.Kolejne sześć minut to popis nieskuteczności naszych szczypiornistów, w efekcie czego rywale zdobyli 5 bramek tracąc zaledwie jedną (10:7). W ostatnich 10 minutach pierwszej połowy, trener Paździocha asygnował do gry Jakuba Łosińskiego, a ten odwdzięczył się dwiema bramkami. Swoje trafienie zanotował też Schmidt i Tytani powiększyli swoją przewagę (13:8).

Do końca pierwszej części szczypiorniści obydwu zespołów wymieniali się trafieniami i do przerwy przewaga nie zmieniła się (18:13). Początek drugiej połowy to kapitalna gra zespołu z Czerska, który w 40 minucie zniwelował przewagę do dwóch oczek (22:20). Tytani jednak mając w swoich szeregach Tomasza Bartosia (10 bramek w meczu), skutecznie odpowiadali rywalom na kolejne ich bramki. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania Wejherowianie prowadzili już 34:28, by w kolejnych trzech stracić znowu cztery bramki (34:32). Na szczęście, pewny w tym meczu Bartoś, zanotował kolejne trafienie, swoją bramkę dołożył też Lanc i to Tytani schodzili z parkietu jako wygrani. Po meczu, z gry swojego zespołu nie do końca zadowolony był v-ce prezes klubu Robert Wicon.

- Cieszę się,że wygraliśmy pierwszy mecz przed własną publicznością w tym roku. Co do samej gry to zagraliśmy słabo w obronie, skuteczność rzutowa fatalna. Tak naprawdę to powinniśmy zdobyć co najmniej 10 bramek więcej. Niestety nie potrafimy naszych przewag doprowadzać do końca. Jak odskakujemy rywalom to gdzieś tam wkrada się nerwowość i rywale doganiają nas. Musimy nad tym jeszcze popracować - zapowiada Robert Wicon.

Bramki dla Tytanów zdobywali: Bartoś – 10, Kożanowski – 6, Brzeski – 4, Lewicki – 3 P. Jankowski, Lanc, M.Wicki, Łosiński, Schmidt po – 2, Wicon, Przymanowski, R.Wicki po – 1. Tytani

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto