Mecz od początku był bardzo wyrównany i stał na dobrym poziomie. Po kwadransie gry ze zdobytej bramki powinni cieszyć się goście. Niestety sędzia nie uznał prawidłowo strzelonego gola (piłka wyraźnie przekroczyła linię bramkową, czego nie zauważył jednak arbiter). Zamieszanie wykorzystali gospodarze, którzy przeprowadzili błyskawiczną kontrę, po której sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny na bramkę zamienił Wojciech Zyska.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Zarówno goście, jak i gospodarze mieli swoje okazje na zdobycie bramki, ale sztuka ta nie udała się żadnej z drużyn. Mimo, że mecz ostatecznie zakończył się porażką Wikędu, to ani trener, ani piłkarze nie mogą mieć do siebie żadnych pretensji.
- Szkoda, że przegraliśmy, bo z perspektywy całego spotkanie nie zasługiwaliśmy na porażkę. Straciliśmy pechową bramkę po kontrze, zaraz po tym jak sędzia nie uznał nam zdobytej bramki. Ogólnie uważam, że zagraliśmy dobry mecz na tle silnego rywala i jestem zadowolony z postawy zawodników - mówi trener Wikędu Luzino Maciej Pliński.
Gedania Gdańsk - Wikęd Luzino 1:0 (1:0)
Bramka: Wojciech Zyska 16
Wikęd : Kichman - Gawron, Kostuch, Maszota - Górniak (64' Wiczkowski), Regulski, Mienik (83' Hirsch), Skurat (46' Opłatkowski), Borski (77' Zaworski) - Siemaszko, Dąbrowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?