Żółto-czarni pierwszą połowę mogą zapisać sobie na plus. Grali twardo, na wiele nie pozwalając Lechistom. Sami za to stwarzali sobie sytuacje podbramkowe a gdyby sędzia był bardziej czujny to na pewno zauważył by faul obrońców na Rafale Siemaszko.
Lechia nie potrafiła wypracować sobie klarownej sytuacji, nawet mając w ataku takiego asa jak Grzegorz Rasiak. Jeśli już biało-zieloni oddawali strzały na bramkę to na posterunku był zawsze Wiesław Ferra.
W przerwie trener Grzegorz Niciński dokonał tylko jednej zmiany. W miejsce Jarosława Falisiaka pojawił się Maciej Stefanowicz. Tymczasem Bogusław Kaczmarek zdecydował się na wymianę całej jedenastki, oprócz Łukasza Surmy.
Drugie 45 minut przebiegało już pod dyktando Lechii i w końcu biało-zieloni dopięli swego. W 62 minucie sędzia dopatrzył się zagrania piłki ręką w polu karnym przez Adriana Kochanka i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Marko Bajić.
Chwilę po tej sytuacji doskonałą okazję na wyrównanie miał Rafał Siemaszko. Fatalny błąd popełnił Jarosław Bieniuk, ale napastnik Gryfa Orlex nie skorzystał z prezentu.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Lechii 1:0
Lechia: Małkowski - Pietrowski, Bąk, Madera, Adriuskevicius - Kostrzewa (25 Surma),Andreu - Wiśniewski, Duda, Machaj - Rasiak
II połowa: Buchalik - Deleu, Janicki, Bieniuk, Hajrapetjan - Zyska, Surma - Ricardinho, Bajić, Tuszyński - Grzelczak
Gryf Orlex: Ferra – Kowalski, Kochanek, Kostuch, Warcholak (65’Skwiercz) – Kołc, Pietroń (55’ Szymański), Gicewicz (75’Krzemiński), Felisiak (46’Stefanowicz), Fidziukiewicz (75’Wicki) – Siemaszko (75’Szlas)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?