Bardzo udany początek wiosny mają piłkarze wejherowskiego Gryfa. W czterech spotkaniach zdobyli aż dziewięć punktów. Ostatnie trzy "oczka" dopisali sobie do ligowej tabeli w Wielką Sobotę pokonując przed własną publicznością Siarkę Tarnobrzeg 2:0. Chociaż wynik mógłby wskazywać na pewne zwycięstwo, to druga odsłona spotkania szkoleniowcowi wejherowian przysporzyła wiele nerwów.
Dawno nie graliśmy z tak dobrze ułożonym zespołem. W drugiej połowie tak naprawdę mogliśmy tylko czekać, aż ten mecz się skończy. Nawet kontry było nam ciężko wyprowadzić. Natomiast w pierwszej połowie my się czailiśmy, Siarka utrzymywała się przy piłce, ale mieliśmy odbiory po których wyprowadzaliśmy swoje akcje. - mówi Piotr Rzepka, trener Gryfa Wejherowo. - Od początku wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Bo drużyny, które walczą o awans mają potencjał. My musimy pewne rzeczy nadrabiać walecznością i zaangażowaniem. Może źle to powiedziałem. My chcemy, bo słowo "musi" źle się kojarzy i wtedy nie zawsze wszystko wychodzi. Cieszę się z tych punktów, bo ciągle nam ich brakuje. Jesienią mało ich zdobywaliśmy.
Wynik meczu został ustalony jeszcze w pierwszej połowie. W 13 minucie Adrian Kliczmak wbiegł z futbolówką w pole karne, ale jego podanie zostało zablokowane przed obrońców Siarki. Piłka jednak trafiła pod nogi Piotra Łysiaka, po którego dośrodkowaniu Mateusz Kuzimski wygrał główkowy pojedynek z defensorem tarnobrzeżan i pokonał golkipera gości.
Czternaście minut później Kuzimski mógł stanąć przed kolejna okazją do strzelenia gola w pojedynku sam na sam z bramkarzem, ale w ostatniej chwili znakomicie spod nóg napastnika Gryfa piłkę wślizgiem wybił Radosław Sylwestrzak.
W tej części meczu Siarka jedną z lepszych sytuacji miała po stałym fragmencie gry, która zakończyła się jedynie trafieniem w piłką w boczną siatkę przez Damiana Buczka. Jednak ostatnie słowo jeszcze przed zejściem na przerwę należało do gryfitów. W polu karnym faulowany był Łysiak. "Jedenastkę" na gola zamienił Krzysztof Wicki.
W drugiej odsłonie spotkania dominowali goście, którzy przez większość część nie schodzili z połowy Gryfa. Mimo to nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego tego dnia bramkarza żółto-czarnych Damiana Lelenia.
Gryf Wejherowo - Siarka Tarnobrzeg 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 - Mateusz Kuzimski (13), 2:0 - Krzysztof Wicki (45+2 - karny)
Gryf: Leleń – Mońka, Lewandowski, Wicki, Dampc - Tomczak (61 Brzuzy), Nadolski, Klimczak, Wicon (79 Koziara), Łysiak - Kuzimski (87Czychowski)
Siarka: Beszczyński – Grzesik, Waleńcik, Sylwestrzak, Suchecki - Stromecki, Frankiewicz (46 Chłoń), Koczon, Wróbel, Mandzelowski (38 Buczek) - Martuś
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?