Wyrok za zabicie kota w Rumi zapadł w sądzie w Wejherowie. Sędzia Agnieszka Kokoszczyńska uznała 34-letniego Jarosława G. winnego zarzucanego mu czynu - zabicia kota ze szczególnym okrucieństwem. Przypomnijmy, że do zderzenia doszło w ubiegłe wakacje na jednej z rumskich ulic. G. szedł ulicą i miał kota uwiązanego na smyczy. Zwierzęciem uderzał o asfalt.
Zdarzenie zauważył mieszkaniec pobliskiego domu. Wybiegł wraz z bratem na ulicę i widząc jak sprawca bije kotem o ziemię, obezwładnili go i wezwali policję. Niestety, kot nie dawał już oznak życia.
- Sąd uznaje Jarosława G. winnego zarzucanych mu czynów. Zupełnie bezsensownie, bez powodu zabił kota, zadając mu cierpienie. Sąd zwrócił też uwagę na okoliczności łagodzące. Mężczyzna do tej pory nie był karany, przyznał się do zarzucanego czynu w postępowaniu przygotowawczym i wyraził skruchę - mówił sędzia Kokoszczyńska.
Tu przeczytasz:
Obrońcy praw zwierząt na rozprawie w sądzie w Wejherowie
W rozprawie ponownie uczestniczyli obrońcy praw zwierząt. Jak mówią, spodziewali się kary bezwzględnego pozbawienia wolności
- 10 miesięcy prac społecznych i 1500 zł grzywny. To powinna być przestroga dla innych, by nie zadawali zwierzętom cierpienia - mówią.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?