Film "Kamerdyner" w reżyserii Filipa Bajona to opowieść o miłości prostego chłopaka z kaszubskiej rodziny do pruskiej arystokratki, córki hrabiny von Krauss. Ta miłość rozgrywa się na tle wielkiej historii, która targa także Kaszubami. Widz będzie prowadzony przez czasy zaborów, I wojnę światową, międzywojnie, aż po II wojnę światową.
Film powstaje na bazie scenariusza, który wspólnie stworzyli Mirosław Piepka i Michał Pruski. Jednym z wątków jest zbrodnia ludobójstwa, której na początku drugiej wojny w Lasach Piaśnickich pod Wejherowem dopuścili się hitlerowcy.
- Jest to jeden z ważniejszych elementów filmu - podkreśla Mirosław Piepka, jeden ze scenarzystów - Jeżeli akcja filmu toczy się od 1900 do 1945 roku, to siłą rzeczy jest, że gdy dochodzimy do końca września 1939 roku, to musi pojawić się Piaśnica. Będzie pokazana oczyma jednego z głównych bohaterów.
W Piaśnicy ekipa filmowa zdjęcia kręci od niedzieli 18 października. Filmowc pracować mają tutaj do czwartku 22 października. Do scen zbrodni hitlerowskiej zatrudnionych zostało około 130 statystów.
- Chciałybyśmy, aby wszyscy dowiedzieli się co tutaj się wydarzyło. Sceny są naprawdę dramatyczne, które wyzwalają w nas wiele emocji - mówią Monika i Danuta Tomczak, siostry ze wsi Domatowo, które w filmie są statystkami.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?