Osłabiony brakiem Mikołaja Bargańskiego, Marcina Kędziory i Mateusza Rosenkranc GOSRiT 2000 przystąpił do rywalizacji z AP Dąbrowa Gdynia. Od pierwszego gwizdka zawodnicy na czele z kapitanem Adrianem Czarneckim rozpoczęli zdecydowane ataki na bramkę przeciwnika.Przyniosło to skutek w postaci 2 bramek strzelonych przez Jakuba Domskiego i Marka Sielawy. Obie bramki padły po uderzeniach z lewej nogi.
- Tej słabszej, a więc efekt treningu miał przełożenie na mecz - podkreśla Piotr Jasielski, szkoleniowiec luzinian.
Do przerwy udało się pokonać bramkarza 8 razy. Drugie 30 minut zdecydowanie słabsze w wykonaniu GOSRiT-u, w której to Luzino straciło gola.
- Podsumowując mecz na pewno cieszy dobra skuteczność i bramki obrońców po ofensywnych wejściach braci Czarneckich oraz kolejna bramka Jakuba Domskiego z rzutu wolnego - ocenia Jasielski. - Natomiast gorzej prezentowaliśmy się pod względem utrzymania piłki co było atutem w poprzednich spotkaniach.
GOSRiT: Dominik Kożyczkowski - Mikołaj Bilicki, Adrian Czarnecki, Adrian Pielowski- Jakub Dragan, Dominik Owczarzak, Dawid Gurski, Jakub Domski- Marek Sielawa oraz Kevin Czarnecki, Mateusz Stenka, Sebastian Pikron, Bartek Bonk, Patryk Pajd
Bramki dla GOSRiT: Marek Sielawa( 2 gole), Dawid Gurski (2 gole), Adrian Czarnecki (2 gole), Kevin Czarnecki (2 gole), Jakub Domski (2 gole) oraz Jakub Dragan.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?