Znicz Pruszków - Gryf Wejherowo 3:2. Żółto-czarni remis stracili w końcówce meczu

Kibice nie musieli długo czekać na pierwszą bramkę. Wynik spotkania już w 3 minucie otworzył pomocnik Znicza Patryk Kubicki. Wejherowianie szybko odpowiedzieli, bo już w 7 minucie wyrównującego gola strzelił Jacek Wicon. Niestety, Gryf na przerwę musiał schodzić jako drużyna przegrywająca. W doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się Piotr Klepczarek.

W drugiej połowie w serca gryfitów nadzieję na korzystny wynik wlał Hieronim Gierszewski, który w 71 min. strzelił gola na 2:2. Ale ostatnie słowo należało do gospodarzy, którzy w 90 min. za sprawą Patryka Czarnowskiego zdobyli zwycięską bramkę.

- Ciężko powiedzieć coś rozsądnego. Jeśli ktoś chciałby napisać pracę magisterską o niesprawiedliwości w sporcie, to ten mecz zupełnie by mu wystarczył - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Rzepka, trener Gryfa. - Dwa razy wracaliśmy do wyniku. W drugiej połowie, gdy wydaje się, że mamy pełną kontrolę i możemy strzelić gola, to dostajemy bramkę, która pozbawiła nas nawet remisu. To jest moment dla mojej drużyny, aby być twardszym psychicznie.

Znicz Pruszków - Gryf Wejherowo 3:2 (2:1)
Bramki: 1:0 Patryk Kubicki (3), 1:1 Jacek Wicon (7), 2:1 Piotr Klepczarek (45), 2:2 Hieronim Gierszewski (71), 3:2 Patryk Czarnowski (90)
Znicz: Misztal - Kucharski, Długołęcki, Klepczarek , Michalak - Rackiewicz (67 Stryjewski), Machalski, Smoliński (79 Podliński), Włodyka (84 Faliszewski), Kubicki (74 Tarnowski) - Czarnowski
Gryf: Ferra - Brzuzy, Banaszak (63 Wicki), Kamiński, Goerke - Gabor, Nadolski, Kołc, Wicon - Maciejewski, Gierszewski (79 Łysiak)
Sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek)

Zobacz także:
Niesamowity trik bilardowy i... zaskakujące zakończenie z piłką nożną w tle