Po porażkach z Rakowem Częstochowa (1:3), Calisią Kalisz (1:2) i Ostrovią 1909 Ostrów Wielkopolski (0:1) okazję do rehabilitacji piłkarze Gryfa Wejherowo będą mieli w sobotę 12 października w meczu z Ruchem Zdzieszowice. O godz. 16 na Wzgórzu Wolności podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego o ligowe punkty powalczą z Ruchem Zdzieszowice.
Z obozu wejherowskiego klubu dochodzą sygnały, że trener Niciński będzie miał do dyspozycji prawie wszystkich graczy.
- Pod znakiem zapytania stoi występ Macieja Osłowskiego, który dochodzi do pełnej formy po kontuzji. Pozostali zawodnicy nie cierpią na żadne urazy ani nie przekroczyli limitu żółtych kartek - mówi Wiesław Renusz, dyrektor ds. sportowych Gryfa Orlex.
10 w tabeli Ruch Zdzieszowice do Wejherowa przyjedzie jako zespół, który od czterech kolejek nie doznał smaku porażki. W minionej kolejce ograł 1:0 Calisię Kalisz.
Z drużyną Ruchu piłkarze Gryfa mają nie najlepsze wspomnienia. Żółto-czarni w ubiegłym sezonie na własnym stadionie zremisowali z zespołem z Górnego Śląska 2:2, choć po pierwszej połowie prowadzili już 2:0. W wyjazdowym starciu było jeszcze gorzej. Żółto-czarni przegrali 0:1.
- W dniu meczu bilety można kupować na stadionie od godz. 12 - wyjaśnia Łukasz Nowaczyk, rzecznik Gryfa.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?