Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak wygląda życie osadzonych w Areszcie Śledczym w Wejherowie. Toczy się od apelu do apelu | ZDJĘCIA

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Pobudka, apel, posiłek, a następnie wykonywanie prac porządkowych lub innych obowiązków - tak w wielkim skrócie toczy się życie więźniów w Wejherowie. Udało nam się zajrzeć do Aresztu Śledczego w stolicy powiatu wejherowskiego i zobaczyć, jak tam wygląda codzienność za kratami.

Życie za kratami w Areszcie Śledczym w Wejherowie

od 16 lat

Wejherowski areszt przy ul. Sobieskiego od świata zewnętrznego oddzielony jest murem z kolczastym drutem.
Życie toczy się tutaj według specyficznego harmonogramu.

- Dzień osadzonego otwiera apel poranny o godz. 6.15 i zamyka wieczorny o godz. 18.15. Między tymi apelami wykonywane są m.in. wszystkie czynności związane z doprowadzeniem na czynności procesowe, do lekarza, udziałem osadzonego w zajęciach kulturalno-oświatowych, pracą oraz możliwością udania się na godzinny spacer – wyjaśnia mjr Urszula Olszewska, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Wejherowie.

Skazani z Aresztu Śledczego do pracy

W ciągu dnia więźniowie mają też inne obowiązki do wykonania. Jak zauważają funkcjonariusze Służby Więziennej, jednym z najważniejszych narzędzi w procesie resocjalizacji osadzonego jest praca. Skazani wykonują m.in. prace porządkowe, w więziennej kuchni przy przygotowywaniu posiłków, w bibliotece, radiowęźle, fryzjerni przeznaczonej dla osób pozbawionych wolności.

Dodatkowo w czerwcu 2022 roku podpisano porozumienie między przedstawicielami służby więziennej a wójtem gminy Choczewo. Dotyczyło zaangażowania osadzonych z Oddziału Tymczasowego Zakwaterowania Skazanych w Zwartowie, podlegającego pod wejherowskie więzienie, do prac pomocniczych i porządkowych na terenie gminy.

- Najważniejszym zadaniem służby więziennej jest ochrona społeczeństwa. Ale też skupiamy się na procesie resocjalizacji. Oczywiście, nie możemy nikogo przymusić, żeby chciał zmienić swoje życie, ale pracujemy nad tym, żeby wzbudzić wolę współdziałania w kształtowaniu społecznie pożądanych postaw. Jest to bardzo ważne, ponieważ warunkuje powrót osadzonego do społeczeństwa i życia po wyjściu na wolność zgodnie z normami prawnymi i etyką - tłumaczy mjr Urszula Olszewska.

ZOBACZ TAKŻE:
W latach 90. w Małym Trójmieście Kaszubskim działał gang kajdankowców

Statystyki pokazują, że resocjalizacja jest potrzebna, bo skazanych w więzieniach nie brakuje. Według komunikatu Centralnego Zarządu Służby Więziennej na 9 grudnia 2022 roku zaludnienie zakładów karnych i aresztów śledczych w skali kraju wynosiło 85,65 proc. A jak te dane przekładają się na wejherowski areszt?

Może on pomieścić 396 więźniów. Na początku grudnia 2022 było ich około 320. Dodajmy, że o prawidłowe funkcjonowanie AŚ w stolicy powiatu wejherowskiego dba około 162 funkcjonariuszy Służby Więziennej i pracowników cywilnych.

- Areszt Śledczy w Wejherowie jest jednostką o zwiększonym stopniu zabezpieczenia izolacji. Ale również na terenie wejherowskiego aresztu znajdują się oddziały dla osób odbywających karę w zakładzie karnym typu półotwartego. Przebywają u nas osoby tymczasowo aresztowane, do dyspozycji sądu, przetransportowane do czynności procesowych, jak i osoby skazane m.in. recydywiści penitencjarni, czy ci, którzy pierwszy raz zostali skazani, tzw. „petki", a także młodociani, czyli osoby, które nie ukończyły 21 roku życia – tłumaczy rzecznik prasowy.

Historia Aresztu Śledczego w Wejherowie

Początków powstania Aresztu Śledczego w Wejherowie należy szukać w 1877 roku. Wówczas w mieście powstał Sąd Grodzki, który rozstrzygał jednoosobowo w sprawach cywilnych i karnych.

Jak czytamy w „Bedekerze Wejherowskim” autorstwa Reginy Osowickiej „w tym samym czasie obok gmachu sądu zbudowane zostało więzienie dla około stu osadzonych z całego powiatu”.

- W okresie międzywojennym wzniesiono nowy pawilon więzienny. Tym samym pojemność tego zakładu penitencjarnego zwiększyła się trzykrotnie – czytamy w publikacji.

Po wojnie więzienie zmieniało kilkakrotnie swoje przeznaczenie. Obecny Areszt Śledczy był kolejno:

  • więzieniem,
  • aresztem śledczym (1966-1977),
  • i zakładem karnym (1977-1984)

któremu podlegały oddziały zewnętrzne m.in. w Poraju, Smażynie, Lisim Jarze, Zwartowie i Strzebielinku.

Jednostka w czasie drugiej wojny światowej była miejscem, skąd hitlerowcy wywozili m.in. Polaków i Kaszubów do Lasu Piaśnickiego. W tym budynku swoje ostatni dni życia spędziła też bł. s. Alicja Kotowska, która została aresztowana przez gestapowców, a następnie rozstrzelana w lasach Piaśnicy.

Pamięć o zakonnicy Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstanek została utrwalona m.in. na zbiorowej mogile nr 7 w Piaśnicy. M.in. o wydarzeniach tamtego okresu, przypomina tablica wmurowana w stary budynek sądu przy ul. Sobieskiego 302.

Tak wygląda życie osadzonych w Areszcie Śledczym w Wejherowi...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wejherowo.naszemiasto.pl Nasze Miasto